Z czego jesteśmy dumni w 2020 roku

Pozostaliśmy razem i chociaż na odległość, dajemy sobie nawzajem wsparcie. Umiemy w tak trudnej rzeczywistości wspólnie działać. Efektem tego jest:
- włączenie się w akcję szycia maseczek,
- przeprowadzenie „X Beskidzkiego Serwu”,
- uruchomienie cyklu „Ćwiczymy z Emilką”,
- akcja charytatywna, na rzecz osoby, którą chciano usunąć z mieszkania.
Utrzymujemy ze sobą wirtualny kontakt, nie daliśmy się wirusowi, pomagamy sobie i innym. Nasze życie zmieniło się całkowicie. W pewnym sensie przestaliśmy pędzić, co nie znaczy, że przez cały dzień nie jesteśmy aktywni. Ale inaczej. Możemy realizować swoje marzenia, uczyć się języków, uporządkować i przemyśleć wiele spraw, jednak niektóre z nich wydają się w tej chwili tak miałkie i mało ważne, w obliczy tylu śmierci.
To teoria, a praktyka: nic nam się nie chce, mamy dosyć alienacji i monotonii każdego dnia. Wyjście do ludzi bardzo często jest opłacone stresem czy się „ukoronujemy” czy też nie. Sięgamy do swojej biblioteki i odkurzamy pozycje długo odkładane, takie na kiedyś. Planujemy czas na potem…
Bardzo ważne jest, aby umieć pogodzić się z sytuacją i znajdować same jej radosne strony.
Tego wszystkim gorąco życzymy i trzymamy kciuki za powodzenie.
zdjęcie: Wojciech Rygielski